Ogród Jane Austen

Strona po¶wiecona Jane Austen

Nie jeste¶ zalogowany.

Og³oszenie

#201 2006-05-03 09:29:54

Jeanne
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

Kobieta zmiennÄ… jest,
Szalony, kto wierzy jej.
:twisted: :twisted: :twisted:


"Lasy były dokoła. I pożółkłe liście
Jak blade meteory przez półmrok spadały."

[img]http://img232.imageshack.us/img232/821/kjykpa8.jpg[/img]

Offline

 

#202 2006-05-03 15:15:12

izek
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

Kobieta zmiennÄ… jest,
Szalony, kto wierzy jej.
:twisted: :twisted: :twisted:

stara prawda big_smile
to nawet jeden król zawiedziony powiedzieł
Franciszek I, jeśli się nie mylę


gg 5425654

Offline

 

#203 2006-05-03 15:19:04

Jeanne
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

Ach, prawda, prawda.....od początku świata sprowadzamy na złą drogę....od biednego Adama się zaczęło.... :twisted:


"Lasy były dokoła. I pożółkłe liście
Jak blade meteory przez półmrok spadały."

[img]http://img232.imageshack.us/img232/821/kjykpa8.jpg[/img]

Offline

 

#204 2006-05-03 15:25:10

Maryann
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

Ale to stworzenie rodzaju męskiego nas do tego skłoniło.

Offline

 

#205 2006-05-03 15:27:16

Jeanne
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

Ale to stworzenie rodzaju męskiego nas do tego skłoniło.

Święta prawda! Amen Maryann!!! :twisted:


"Lasy były dokoła. I pożółkłe liście
Jak blade meteory przez półmrok spadały."

[img]http://img232.imageshack.us/img232/821/kjykpa8.jpg[/img]

Offline

 

#206 2006-05-03 15:47:45

Maryann
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

Co prawda, nie ja to wymyśliłam - to stwierdzenie panny Kornelii Bryant z "Wymarzonego domu Ani" - ale jest bardzo celne. Jeżeli rzeczywiście to był wąż, a nie wężyca (?).

Offline

 

#207 2006-05-03 15:50:41

Jeanne
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

Zdecydowanie wąż! :twisted:


"Lasy były dokoła. I pożółkłe liście
Jak blade meteory przez półmrok spadały."

[img]http://img232.imageshack.us/img232/821/kjykpa8.jpg[/img]

Offline

 

#208 2006-05-03 17:12:36

izek
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

ale jak to powiedział Oskar Wilde:
Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.
:twisted:

więc o czym tu mówić wink


gg 5425654

Offline

 

#209 2006-05-03 17:17:20

Maryann
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.

Do momentu, aż znajdą inną - bardziej, albo inaczej zepsutą.

Offline

 

#210 2006-05-03 17:20:49

izek
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

czyli tak bardzo się od siebie kobiety i mężczyźni nie różnią - obie płcie pociąga często to czego nie mają, a jak już to mają - traci to na wartości...


gg 5425654

Offline

 

#211 2006-05-03 22:38:07

Jeanne
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

czyli tak bardzo się od siebie kobiety i mężczyźni nie różnią - obie płcie pociąga często to czego nie mają, a jak już to mają - traci to na wartości...

Nie zawsze, mam nadzieję, tak jest. Często doceniamy coś zdobyte z dużym trudem.


"Lasy były dokoła. I pożółkłe liście
Jak blade meteory przez półmrok spadały."

[img]http://img232.imageshack.us/img232/821/kjykpa8.jpg[/img]

Offline

 

#212 2006-05-04 16:24:41

GosiaJ
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

czyli tak bardzo się od siebie kobiety i mężczyźni nie różnią - obie płcie pociąga często to czego nie mają, a jak już to mają - traci to na wartości...

Nie zawsze, mam nadzieję, tak jest. Często doceniamy coś zdobyte z dużym trudem.

Wychodzi na to, że trzeba się ciągle bawić w króliczka, by "mieć i nie mieć" :-)


Thorntonmania... nieustające apogeum uzależnienia.

Offline

 

#213 2006-05-05 14:35:55

izek
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

oj tak tak big_smile


gg 5425654

Offline

 

#214 2010-04-24 00:48:37

xenopus
U¿ytkownik

Re: Ekonomia i miłość

Mag napisa³:

Dziewczyny! Co za herezje?
Pewnie, że taki majątek nie budzi niechęci, ale nie róbmy z Lizzy materialistki!
Przecież , gdyby chodziło o majątek to zgodziłaby się za pierwszy razem :!:
Ona nie chciała go, bo go nie lubiła, dopiero po liście , kiedy zrozumiała jego pobudki zaczęła myśleć o nim pozytywnie i żałować swojej porywczośći.
Jest moment, kiedy chodząc po rezydencji myśli,że "tego wszystkiego mogła być panią", ale myśl o zakazie odwiedzin wujostwa przegania jej żal smile
Myślę,że większe wrażenie zrobiła na Lizzy zmiana zachowania Darcego- pierwszy raz dobuszcza możliwość,że ma na niego wpływ - tzn on jest nią jeszcze zainteresowany , ale dopiero pomoc przy kłopotach z Lidią uwidaczniają Lizzy, że ona go kocha! smile
Na pewno świadomość, że po ślubie będą wytwornie mieszkać nie odstręczała jej od małżeństwa. wink lol

ps co oznaczają słowa pani Bennet,że Lizzy musi koniecznie wziąć ślub za "INDULTEM" :?:

Określenie "indult" jest w tłumaczeniu dość niefortunne. Głównie dlatego, że słowo to dotyczy terminologii związanej z kościołem katolickim. W tekście oryginalnym jest mowa o "special licence" - pozwoleniu wydawanym przez biskupa kościoła anglikańskiego. Oto, co znalazłam na temat tego specjalnego pozwolenia:

"A marriage license granted by the Archbishop of Canterbury, the head of the English church, that allowed a couple to marry whenever and wherever they wished. Only wealthy and prominent people would be able to procure such a license, so it carried great social prestige. In addition, a special license allowed one to marry in a home or private building - in contrast to a regular license, which, in addition to specifying the parish, required marriage in a chapel or church. Thus marriage by special license offered the maximum possible privacy, something that had become highly valued in weddings during this period"

Chodziło więc o prestiż dla rodziny. Nic dziwnego... w końcu to połowa Derbyshire. Hi, hi.

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB