Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
tak w ogóle to przez te ksiązke uwielbiam Kanadę , Wyspę Świętego Edwarda a nawet daleką usową Alaskę (ale to juz przez film inszy)
Przystanek, czy Curwooda?
Offline
Zgadnijcie kto to??
[URL=http://img330.imageshack.us/my.php?image=annelg6mr.jpg][/URL]
[URL=http://img330.imageshack.us/my.php?image=annewithsatchelgreenlg4nr.jpg][/URL]
Offline
hmmm obstawiam że Ania albo dziewczyna laleczki Chucky 100 lat wcześniej
Offline
Dobrze Fryciu to Ania A nawet więcej - porcelanowa Ania
Offline
Toż to Ania jak żywa.....
Offline
Dobrze Fryciu to Ania A nawet więcej - porcelanowa Ania
czy mam rozumieć, że jesteś szczęśliwą posiadaczką tego zbioru ???
bo jeśli tak to jak na prawdziwą fanatyczkę Ani będę zazdrosna
Offline
czy mam rozumieć, że jesteś szczęśliwą posiadaczką tego zbioru ???
bo jeśli tak to jak na prawdziwą fanatyczkę Ani będę zazdrosna
Nie Fryciu, mojej kolekcji nie ma takich laleczek Może kiedyś...
Ale możesz sobie taką Anię zakupić na stronce
http://www.thechinadoll.com/index.htm
Offline
Na tej stronce z porcelanowymi lalkami można, oprócz Ani, znaleźć też innych bohaterów literackich. Również Elizabeth i Darcy'ego:
http://www.thechinadoll.com/elizabeth2.htm
Offline
A w tej cenie to rozumiem, że ktoś zapomniał wstawić przecinka?
Offline
Obawiam się, że nie. Pan Darcy jest jednak tańszy o całe 25$.
Offline
Obawiam się, że nie. Pan Darcy jest jednak tańszy o całe 25$.
pewnie dlatego że brzydszy...
Offline
Obawiam się, że nie. Pan Darcy jest jednak tańszy o całe 25$.
pewnie dlatego że brzydszy...
Uwielbiam Darcego, ale ten porcelanowy zamiast uśmiechu ma jakiś tik nerwowy. Lizzy natomiast jest warta ceny (zwłaszcza wachlarz cudeńko)
Offline
On w ogóle ma trochę dziwną minę.
Moniko, czy ta dama to Sissi?
Offline
Moniko, czy ta dama to Sissi?
Tak, cesarzowa Elżbieta.
Moja ulubiona postać historyczna
Offline
Pierwsza udokumentowana znana anorektyczka
Offline
Jak na tamte czasy- przepiękna. Romy Schneider tak fajnie ją zagrała, że ech!
Offline
Jak na tamte czasy- przepiękna.
Na dzisiejsze - również.
Offline
Pomimo anoreksji i depresji była fascynującą kobietą.
Coś fascynującego było w jej uśmiechu (zawsze uśmiechała się kącikami ust), postawie, spojrzeniu.
No i te cudowne włosy, gdy po raz pierwszy zobaczyłam w książce jej zdjęcie, pomyślałam sobie, że to nieprawdopodobne mieć tak gęste i piękne loki (no ale z drugiej strony sporo czasu i zachodu kosztowała ją ich pielęgnacja ).
[URL=http://img343.imageshack.us/my.php?image=foto58k3rc.jpg][/URL]
Offline
Coś dla fanek Ani... znalazłam w internecie
http://www.youtube.com/watch?v=XM4FKvR2 … n%20gables
Offline
Coś dla fanek Ani... znalazłam w internecie
http://www.youtube.com/watch?v=XM4FKvR2 … n%20gables
Margarett, zrobiłaś mi dużą przyjemność na koniec dnia, dziękuję
dobranoc,
monika
Offline
Miłych snów :-)
Offline
Dzięki Margarett ładny ten filmik
A ja sobie teraz przypomniałam pewien fragment z Ani... który od dzieciństwa jest mi bardzo bliski.
"Może, mimo wszystko, miłość nie zawsze zjawia się w życiu jak wspaniały rycerz poprzedzony fanfarami, otoczony przepychem?... Może zbliża się bezgłośnie i skromnie jak stary przyjaciel? Może ma pozory prozy, dopóki jakaś fala blasków, prześwietlająca nagle jej karty, nie wydobędzie z nich na jaw ukrytych rytmów i melodii?... Może... może miłość wykwita po prostu z serdecznej przyjaźni jak złocista róża z zielonego pąka?..."
Offline
Pomimo anoreksji i depresji była fascynującą kobietą.
Coś fascynującego było w jej uśmiechu (zawsze uśmiechała się kącikami ust), postawie, spojrzeniu.
No i te cudowne włosy, gdy po raz pierwszy zobaczyłam w książce jej zdjęcie, pomyślałam sobie, że to nieprawdopodobne mieć tak gęste i piękne loki (no ale z drugiej strony sporo czasu i zachodu kosztowała ją ich pielęgnacja ).
Podobno jakieś trzy godziny dziennie. Rozpuszczone sięgały do podłogi. A od ciężaru upiętyych warkoczy często bolała ją głowa.
Jak pierwszy raz zobaczyłam w TV "Sissi", to później bardzo współczułam Franciszkowi Józefowi, bo on tak bardzo ją kochał, a ona ciągle była niezadowolona i zostawiała go samego na długie miesiące. Przeszło mi, jak przeczytałam jej biografię - ani ona nie była tak rozpieszczoną egoistką, ani Franzi nie był taki święty.
Offline
Bo Franiszek lubił klepać konie, podczas gdy inni klepali biede ;D
Offline