Ogród Jane Austen

W ogole na tej stronie same piekne chlopy
Colin brodaty Kaziutki
Colin brodaty Alison
Rysiu jako Monet
och....... Lizzy wznosi oczki do gory i wzdycha :oops:

Jak to wspaniale zalogować się na forum i tak cudne obrazy oglądać od rana Hesus, ten Ryś to boski jest całkowicie i absolutnie! Howgh!!!
:-)

Jeszcze wracam do Screensavera z RA jako Monetem.
Wreszcie pozbylam sie tych gornych napisow reklamowych na gorze ekranu, na ktore kiedys narzekala Kaziuta.
Oto wersja scrinka juz bez tych watpliwych ozdobnikow.
Na pewno lepiej sie te obrazki oglada, juz nic nie przeszkadza w ich kontemplowaniu :

http://www.megaupload.com/?d=Z6IJNKFT

Dodam niedyskretnie, że jak czytam fanficka to nie dosyć, że widzę R.A., to jeszcze te cztery zdjęcia od Gosi. Tak żeby dopełnić całość.

Kaziutko, ktore 4 zdjecia?

No te takie... no wiesz... takie nicenzuralne.

Kaziutko, ktore 4 zdjecia?

No ja to, nie wiesz! :-) Przydają się, żeby... dopełnić obraz całości

A Ali dziękuję za informację o wystawie kwiatów :-) Orgia kolorów kwitnących azalii mnie poraziła, aż mi się duszno od nich robiło. Piękne!

a mnie sie podoba na stronie C19 jest taki temat 'gdybyś miała określić RA jednym słowem".....:


Brilliant
charismatic
mesmerizing
RAvishing
salacious
Smouldering
Beguiling
Fabulous!!!
droogleworthy
RAdiant

ufff więcej nie zdzierżę a stroniczek jest "siedem"

A Ali dziękuję za informację o wystawie kwiatów :-) Orgia kolorów kwitnących azalii mnie poraziła, aż mi się duszno od nich robiło. Piękne!

Nie ma za co. Ja byłam jeszcze następnego dnia. Może gdzieś żeśmy się minęły. Dokupiłam werbenę i petunie na balkon, maciejkę, zółte kosaćce do znajomej sadzawki ;-) i jeszcze cóś pięknego, pnącego, z wielkimi purpurowymi kwiatami co nie pamiętam jak się nazywa :-(((( bo to jakaś nowość ogrodnicza i ja tego nie znałam, i się nie mogłam opanować :-)

Bardzo inspirujące zdjęcie, Miłoszku

Okularnicy mają podobny problem . Oraz panowie w cylindrach kiedy ich panie noszą kapelusze. Pamiętacie, jak CF z JE manewrowali głowami zanim się w końcu pocałowali w ślubnym powozie.
A propos nosów i aktorów brytyjskich: śliczna była scena z Spooks, kiedy to Matthew tak mocno przytulił cudownie uratowaną ukochaną Ellie, że ona cała wtuliła się w jego ramię i nos się jej tak ładnie wcisnął w jego szyję.

No masz! A kto tu nosy wkleja aktora brytyjskiego?? Miłosz.... przyganiał kocioł garnkowi

Nie da się ukryć, że chłopię ma problem i tylko pod kątem prostym całować mu pozostaje, a do zmiany kierunku musi się odrywać, bo by jej nos złamał. Biedny, żeby tak organ człowiekowi ograniczał inwencję twórczą ;-)

Może i chłop ma organ (powonienia) wielki, ale moim zdaniem nadrabia to umiejętnościami, co był łaskaw zaprezentować w scence peronowej. Howgh!!
:-)

I jak było widać w niczem mu owy organ nie przeszkadzał. A tak nawiasem mówiąc kto w takich chwilach i przy taaakim mężczyźnie zwracałby uwagę na kolizje z nosem.

Właśnie, Kaziuta, w niczem. W ogóle ten spisek przeciw organowi mi się nie podoba i radzę zaprzestać jakichkolwiek insynuacji w stosunku do organu :-)

Co do organu to przesąd jest...