Jane Austen

Ogród Jane Austen

Fanny, "Emma" i książę regent

Mansfield Park - strona tytyłowaLata 1812-1814 były dla Jane radosne, ale też pracowite. Po wydaniu pierwszej powieści wprowadzała poprawki do drugiej, jednocześnie pisząc kolejną, wydaną jako Mansfield Park, która, wedle jej własnych słów, nie jest ani w połowie tak zabawna jak "Duma i uprzedzenie" (list do Henry'ego z 3 lipca 1813 roku). Wiadomo również, że w tym czasie Jane przeszła na ewangelizm, co również odbiło się na powieści - można w niej dostrzec nowy, poważniejszy ton w kwestiach obowiązków duszpasterskich i domowej produkcji teatralnej1.

W trakcie pisania Jane zdobywała informacje o kwestiach, które chciała poruszyć w powieści. W liście z 29 stycznia 1813 roku pisze: Święcenia - ucieszyłaś mnie wiadomością, iż Twe dociekania przyniosły tak owocny skutek. Gdybyś mogła się jeszcze dowiedzieć, czy Northamptonshire słynie z licznych żywopłotów, uradowałabyś mnie ponownie2. Jane dbała również o prawdopodobieństwo powieści - w liście z 24 stycznia 1813 roku pisze Cassandrze o pomyłce w Mansfield Park: Z książki sir Johna Carra dowiedziałam się, iż w Gibraltarze nie ma Domu Gubernatora. Muszę zamienić go na Dom Komisarza (pisząc o Sir Johnie miała na myśli jego książkę Descriptive Travels in the Southern and Eastern Parts of Spain wydaną w 1811 roku).

Jednym z pierwszych krytyków Mansfield Park był Henry, ukochany brat Jane. Dzięki listom Jane do Cassandry możemy poznać wrażenia Henry'ego: Jak dotąd aprobata Henry'ego spełnia moje oczekiwania. Henry jest zdania, że ta [powieść] bardzo różni się od dwóch poprzednich, lecz nie sądzę, aby z tego powodu miał ją za gorszą. Zdążył zaledwie wydać za mąż panią R. Obawiam się, że najzabawniejszą część ma już za sobą. Z łaskawą sympatią wypowiada się o lady B. i pani N.; bardzo chwali rysunek postaci. Rozumie je wszystkie, bardzo lubi Fanny i chyba zgaduje, jak się skończy cała historia (2 marca 1814). Dalej w tym samym liście Jane pisze: Podziwia pana H. Crawforda, rzecz jasna z rezerwą, jako człowieka mądrego i miłego w obejściu. Kilka dni później donosi: Henry właśnie stwierdził, iż mój MP podoba mu się coraz bardziej: czyta trzeci tom. Zdaje mi się, że wreszcie zmienił zdanie co do łatwości odgadnięcia zakończenia: wczoraj przynajmniej był gotów iść o zakład, iż nikt nie zgadnie, czy H.C. się poprawi, czy też zapomni o Fanny, nim miną dwa tygodnie (5 marca 1814).

Podobnie jak poprzednie powieści, Mansfield Park zostało wydane przez T. Egertona. Ukazała się w maju 1814, reklamowana przez magazyn Star jako nowa powieść autorki Dumy i uprzedzenia i Rozważnej i romantycznej. Kosztowała 18 szylingów i mimo braku jakichkolwiek recenzji, odniosła olbrzymi sukces. Wszystkie egzemplarze zostały sprzedane, a Jane zarobiła na niej trzysta piędziesiąt funtów. Kwestia pieniędzy miała dla Jane duże znaczenie. W liście do zamożnej bratanicy Fanny (córki Edwarda, który jako dziecko został adoptowany przez bogatych krewnych i odziedziczył ich majątek) pisze: Zachłanność moja jest wielka, pragnę uzyskać ile tylko zdołam; lecz znając Twój wyniosły stosunek do spraw pieniężnych, nie myślę Cię zadręczać szczegółami. Prędzej pojmiesz rozkosze próżności, więc i moją dumę, kiedy odbieram pochwały napływające od czasu do czasu rozmaitymi kanałami3 (18 listopada 1814). Jane pisała to a propos szykującego się drugiego wydania Mansfield Park. Dotychczasowy wydawca, Egerton, nie chciał się tego podjąć i trzeba było szukać kogoś innego. Ostatecznie drugie wydanie ukazało się nakładem Johna Murray'a dopiero w 1816 roku. Na wieść o tym, że szykuje się drugie wydanie, bratanek James Edward (ten sam, który napisał rymowankę przy okazji Dumy i uprzedzenia) wysłał ciotce anonimową prośbę o czwarty tom zawierający opis przyjemnego i pożytecznego życia małżeńskiego Fanny i Edmunda4.

Choć w gazetach nie ukazały się żadne recenzje, zachowały się opinie zarówno znajomych, rodziny, jak i osób nie powiązanych ani rodzinnie, ani towarzysko z Austenami. Cassandra książkę uznała za mądrą, choć nie tak wspaniałą jak Duma i uprzedzenie, zaś Frank stwierdził, że jest gorsza, choć postacie Fanny i pani Norris bardzo mu się podobały. Fanny Knight podobała się jej imienniczka, jednak w powieści chętnie widziałaby więcej uczuć pomiędzy Fanny a Edmundem; uważała również, że fascynacja Edmunda pozbawioną zasad Mary Crawford jest nieprawdopodobna. Niejaka pani Augusta Bramston z Oakley Hall, która była raczej krytycznie nastawiona do twórczości Jane (Dumę i uprzedzenie oraz Rozważną i romantyczną uznała za wierutne bzdury) po przeczytaniu pierwszego tomu stwierdziła, że najgorsze już za nią. Pani Carrick uznała, że każdy, kto dużo myśli i mocno czuje, będzie zachwycony. Pisarka, pani Grant z Laggan doceniła zgodny z rzeczywistością obraz obyczajów oraz podpowiedziany, a nie narzucony morał. Lady Anne Romilly również podobał się realizm powieści oraz silna nuta zdrowej moralności, zaś Hrabia Dudley chwalił konstrukcję i uczucia, oraz to, że autorka nie zanudzała czytelnika chemią, mechaniką, polityką ani ekonomią, które są doskonałe same w sobie, lecz w powieści stanowią zimny, odpychający balast5

Jeszcze przed wydaniem Manfield Park, w styczniu 1814 roku, Jane rozpoczęła pracę nad książką o bohaterce, której, według jej własnych słów, nikt poza nią nie polubi6. Ukończyła ją ponad rok później, w marcu 1815. Z powodu nieporozumień z Egertonem, który wydał poprzednie powieści, Jane musiała szukać nowego wydawcy. Został nim John Murray, który zaoferował czterysta piędziesiąt funtów, żądając jednocześnie praw autorskich do Mansfield Park i Rozważnej i romantycznej; po negocjacjach ustalono, że Murray wyda dwa tysiące egzemplarzy Emmy i siedemset piędziesiąt drugiego wydania Mansfield Park.

Nazwisko Jane jako autorki popularnych powieści stawało się znane, choć nieoficjalnie. Tożsamość pewnej damy znana była również księciu regentowi (późniejszemu królowi Jerzemu IV), który był wielbicielem powieści Jane i trzymał ich komplet w każdej rezydencji. Na wieść, że przebywa ona w Londynie, polecił swojemu bibliotekarzowi, wielebnemu Jamesowi Stainer Clarke, by oprowadził pisarkę po królewskiej bibliotece. Pan Clarke, będący żywym odbiciem pompatycznego pastora Collinsa z Dumy i uprzedzenia, zasugerował podczas tej wizyty, że Jane powinna się zastanowić nad zadedykowaniem następnej powieści księciu regentowi. Jane chciała zignorować tę propozycję, jako że nie znosiła księcia, jednak pod wpływem Cassandry i Henry'ego zmieniła zdanie; rodzeństwo uświadomiło jej, że był to książęcy rozkaz, który jedynie został jej przekazany w formie sugestii. Jane zmuszona była posłać dedykację wydawcy, zaś panu Clarkowi napisała: Ponieważ moja "Emma" jest już tak bliska wydania, uważam za stosowne upewnić Pana, iż nie zapomniałam o Jego uprzejmej obietnicy rekomendowania pierwszego jej egzemplarza w Carlton House, jak i o zapewnieniu pana Murray'a, iż rzecz zostanie przesłana Jego Wysokości, w Pańskim imieniu, na trzy dni przed faktycznym ukazaniem się utworu drukiem (11 grudnia 1815).

Emma - strona tytułowaEmma ukazała się pod koniec grudnia 1815 roku (z datą 1816 na stronie tytułowej), choć była reklamowana w Morning Post już na początku miesiąca. Jane pisała: Nęka mnie uporczywa myśl, iż czytelnicy, którzy najbardziej upodobali sobie Dumę i uprzedzenie, uznają je za pośledniejsze pod względem dowcipu, ci zaś, co wolą Mansfield Park - za daleko gorsze pod względem trzeźwego rozsądku. Emma jednak się podobała - zarówno Cassandra, jak i Frank woleli ją od Dumy i uprzedzenia; Fanny Knight, choć oczarowana panem Knightley'em i zainteresowana losami Jane Fairfax, nie była zachwycona, głównie ze względu na brak sympatii do głównej bohaterki. Również pani Austen oraz bratanica Anne Austen Lefroy wolały poprzednie powieści, jednak to, że Emma podobała się mniej nie znaczy, że nie podobała się wcale.

Emma - New Montly MagazineUkazało się też kilka recenzji, w tym jedna autorstwa samego Waltera Scotta (napisana jednak anonimowo), który chwalił powieść za wierne odzwierciedlenie życia oraz spokojny humor. Pod presją wydawcy7 Jane posłała również jeden egzemplarz hrabinie Morley, która napisała: Już zdążyłam się zaprzyjaźnić z rodziną Woodhouse'ów, którzy na pewno zaciekawią i rozbawią mnie nie mniej niż Bennetowie, Bertramowie i Norrisowie, a także ich znakomici poprzednicy. Nie jestem w stanie wyrazić większego uznania. Jane odpisała: Umacnia mnie to w przekonaniu o przychylności opinii publicznej - jakiej doświadczyły już poprzedniczki Emmy - a także każe uwierzyć, iż jeszcze nie dotarłam do granic swych możliwości, co prędzej czy później przytrafia się każdemu pisarzowi fantazji.8

Jane Austen z pewnością nie dotarła do granic swoich możliwości, o czym świadczy kolejna powieść, Perswazje, przez wielu stawiana na pierwszym miejscu wśród wszystkich powieści pisarki.


1 Jane Austen, Listy Wybrane, Warszawa 1998, s.13 (wprowadzenie)
2 Fragment tego listu budzi wiele dyskusji. Jane pisze w nim o Dumie i uprzedzeniu, po czym następuje zdanie: Teraz spróbuję napisać o czymś innym i zmienić temat całkowicie - święcenia - ucieszyłaś mnie wiadomością, iż Twe dociekania (...). Przyjęto, że pierwsza część zdania (do pierwszego myślnika) odnosi się do Mansfield Park, czyli zmiana tematu dotyczy tematyki powieści, jednak trudno uznać, że tematem MP są święcenia. Uważa się, że R.W. Chapman, który dokonał wyboru do Listów wybranych źle odczytał list i przed wyrazem święcenia powinna znaleźć się kropka, gdyż wtedy nie dotyczyłby on powieści, lecz informacji, które zdobyć miała Cassandra. Sądzę jednak, że zdanie można zinterpretować w inny sposób - zmiana tematu mogła dotyczyć zmiany tematu listu (który do tego miejsca prawie całkowicie poświęcony był Dumie i uprzedzeniu). Wtedy wersja w opracowaniu Chapmana nie byłaby aż tak pozbawiona sensu, jak uważają niektórzy.
3 Jako że tłumaczenie z Listów wybranych może być nie do końca zrozumiałe, zamieszczam tłumaczenie z Niezłomnego serca: Przyjemności płynące z próżności są Ci znacznie bliższe i dobrze rozumiesz, jaką radość sprawiają mi komplementy różnymi kanałami docierające do mych uszu.
4 Valerie Grosvenor Myer, Jane Austen. Niezłomne Serce, Warszawa 1999, s. 231
5 tamże, s. 222
6 en.wikipedia.org; nie wiem, skąd dokładnie pochodzi to zdanie, jednak można na nie trafić przy wielu recenzjach czy opisach Emmy
7 austenprose.wordpress.com
8 Valerie Grosvenor Myer, Jane Austen. Niezłomne Serce, Warszawa 1999, s. 243

Fragmenty listów: Jane Austen, Listy wybrane 1796-1817, Warszawa 1998

Akaterine


Tematy powiązane:

Akaterine, 2008-08-26 18:49:40

www.JaneAusten.pl © Ogród Jane Austen, 2004-2024

Template Licence