Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Przed nami kolejne świąteczne wariacje, więc pomyślałam sobie, że może porozmawiamy na ten temat. Jakie macie własne domowe tradycje? Gdzie spędzacie Boze Narodzenie? Wasze najpiękniejsze prezenty? Powymieniajmy się przepisami na świąteczne smakołyki. Podpowiedzmy sobie tekst wyjątkowych życzeń. Na chwilę pomyślmy o sobie...
Offline
Świetny temat!! Osobiście BARDZO lubię Święta!!
MajÄ… w sobie coÅ› magicznego!!
Uwielbiam ten szał, kiedy biega się za prezentami, piecze ciasteczka i inne smakołyki, ubiera choinkę. Uwielbiam pasterkę, wtedy wszystko jest takie podniosłe i uroczyste!!
Ach, temat rzeka...
Offline
To jest nas już dwie...
Offline
Uwielbiam Święta.. choć nie zawsze tak było :?
Ale teraz je uwielbiam, tak od około 6 lat, jak spędzam je z mężem. Od tych 6 lat Wigilię zawsze spędzamy w domu jego rodziców i jest to prawdziwa Wigilia. Jest nas zawsze 7 dorosłych, a od trzech lat 2 dzieci i jest fantastycznie.
Offline
a ja już około od tygodnia słyszę w radiu piosenkę Last Christmas..dla mnie to znak, że rozpoczyna się świąteczna gorączka ach, już tylko dwa tgodnie i cała moja sympatyczna rodzinka zasiądzie do stołu
Offline
Święta są cudowne 8) Ale głównie ich atmosfera,wzajemna życzliwość,radość z Narodzin Pana... Kocham tą atmosferę!
Offline
No to ja się przyłączam do wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy.
Offline
Mikołaj jest jednak zdecydowanie sympatyczniejszy od najweselszego wielkanocnego zająca
I te zapachy dobywajÄ…ce siÄ™ z kuchni przed wigiliÄ…....
Lampki w oknach i na ogrodowych drzewkach. I kot, który zrzucił z drzewka bombki
Offline
Zmuszona jestem zaprotestować! Św. Mikołaj to 6 grudnia li tylko, a Boże Narodzenie to Boże Narodzenie, żadnych św. Mikołajów ani tym bardziej "mikołajków", cokolwiek ten dziwny termin oznacza (nową świecką tradycję? :? ). Zwalczam to dziwne poplątanie rodem z amerykańskich bajek czy hipermarketowych "opraw" świątecznych. Dobrze pamiętam z ery środkowego Gierka, że 6 grudnia przychodził Św. Mikołaj jako BISKUP, a na Wigilię były po prostu i zwyczajnie "prezenty pod choinką". Jakiż to Mikołaj na Boże Narodzenie?!!! LUDZIE!!!!!!! :twisted:
Offline
Mikołaj już był - teraz będzie Gwiazdor!!!
Na Gwiazdora jakoś się zgodzę - to chyba poznańska tradycja?? Ja mam w domu tradycje świąteczne kresowe - spod Lwowa i Włodzimierza Wołyńskiego, i zamierzam się ich trzymać do upadłego 8)
Offline
W WigiliÄ™ to prezent przynosi "DzieciÄ…tko". O!!
Ostatnio czytałem, że prezenty na Boże Narodzenie to pomysł protestancki (no bo jak tu uznawać Świętego?), na którym najlepiej wyszły katolickie dzieci (bo prezenty mają dwa razy!).
Offline
Te prezenty na początku i na koniec grudnia to dla nieszczęsnych rodziców masakra :? Mleko juz jednak zostało wylane Nie bardzo sobie wyobrażam, jak z tej tradycji prezentowej można by w naszych rozszalałych konsumpcyjnie czasach troszkę zrezygnować. A "Dzieciątko z prezentami" to skąd wziąłeś? A może to Twój pomysł?
Offline
"Dzieciątko" to jedyna prawidłowa nazwa , którą słyszę od dziecka. Chyba śląska tradycja, choć głowy nie daję.
BTW. Ja byłem jako dziecko przyzwyczajony, że prezenty się dostaje pod choinkę ("od Dzieciątka"). I do dzisiaj do Mikołaja się nie przyzwyczaiłem.
Offline
To już jest nas przynajmniej dwoje do zwalczania tej tragikomicznej pomyłki z podwójnym św. Mikołajem :evil: Tak trzymać!!!!!!
Offline
U nas Mikołaj przychodzi wyłacznie 6 grudnia (od 4 lat nie obchodze z przyczyn osobistych). 24 grudnia prezenty rozdaje Aniołek. Dzieciątko zwykle wtedy jest jeszcze w łonie (bo rodzi się w sam raz na Pasterkę), a Aniołek czuwający nad nim i Marią rozdaje prezenty grzecznym dzieciom:D
Offline
Gwiazdor to poznańska i kujawska tradycja -przychodził oczywiście 24 grudnia, wtedy też rano ubierało sie choinkę..Natomiast 6 grudnia faktycznie wszyscy Mikołaja zapamiętali i tak w sumie być powinno jako biskupa w tiarze na głowie - poza tym u nas Mikołajowi 6 grudnia wystawiało się czyścuteńkie , wybłyszczone buciki, w które to rzeczony święty zobowiązany był włożyć prezent.Człek nie mógł spac całą noc,by rankiem na bosaka pędzić do bucików sprawdzać czy Mikołaj był czy też nie..
" Nie bardzo sobie wyobrażam, jak z tej tradycji prezentowej można by w naszych rozszalałych konsumpcyjnie czasach troszkę zrezygnować." - a dlaczegóż to nie można zrezygnować trochę z konsumpcyjnego trybu? a owszem mozna..w listopadzie wogóle nie zwracam uwagi na świąteczne gadżety w sklepach..dopiero jak nadchodzi adwent to u mnie czas przygotowań do świąt....w kwestii prezentów liczy sie pamięc, drobiazg...nawet wykonany własnoręcznie..
Ja kartek świątecznyhc nie kupuje od wielu lat..bo wolę je zrobić samodzielnie.
Offline
To już jest nas przynajmniej dwoje do zwalczania tej tragikomicznej pomyłki z podwójnym św. Mikołajem :evil: Tak trzymać!!!!!!
Nas Troje.
Offline
.w kwestii prezentów liczy sie pamięc, drobiazg...nawet wykonany własnoręcznie..
Ja kartek świątecznyhc nie kupuje od wielu lat..bo wolę je zrobić samodzielnie.
U mnie przygotowania do świąt zaczynają się jednak w listopadzie, a dokładniej kole 15-20 kiedy to musze zagnieść ciasto na świąteczny piernik. Potem trochę przerwy, ale i tak zaczynam wcześnie, bo kartki również robię samodzielnie, a na to potrzebuję jednak trochę czesu (średnio 2 dni na jedną kartkę), a przed świętami- ozdoby na chonikę, ciasteczka i prezenty (każdy zawsze dostajie coś handmade )
Offline
U mnie w rodzinie większość urodzin (poza moim pokoleniem) ma miejsce od końca września do Bożego Narodzenia. Nie ma czasu na myślenie o Świętach bo jest tyle innych prezentów do sprawienia
Co do "Dzieciątka" -- z tego co pamiętam, to zwykle po kolacji wigilijnej prezenty powinny się jakoś pod choinką znaleźć. Ale jest tu usprawiedliwione, bo w przypadku niektórych świąt dni liczy się jak w kalendarzu hebrajskim -- od zmroku. Stąd po uroczystościach Wielkiej Soboty można spokojnie święcić Wielkanoc, a po kolacji wigilijnej dostać prezent
Offline
A ja właśnie robię ozdoby na choinkę przed domem - łańciuchy popcornowe, kapselki ze stopioną słoniną, kolby z ziarnami itp.
Offline
To już jest nas przynajmniej dwoje do zwalczania tej tragikomicznej pomyłki z podwójnym św. Mikołajem :evil: Tak trzymać!!!!!!
Nas Troje.
Offline
" Nie bardzo sobie wyobrażam, jak z tej tradycji prezentowej można by w naszych rozszalałych konsumpcyjnie czasach troszkę zrezygnować." - a dlaczegóż to nie można zrezygnować trochę z konsumpcyjnego trybu?
JA bym mogła zrezygnować, ale jak przekonać dzieci, atakowane w szkole, przedszkolu, telewizji, na ulicy?? Hipermarkety omijam jak mogę, bo okrutnie drażnią mnie choinki i "dżingl bels" od końca listopada, jakieś zielone "mikołaje" itp. pomysły :? A prezenty? Wczoraj planowo uwijałam się w księgarni, z niezłym skutkiem; sama prezentów nie wytwarzam, bo chyba brak mi talentu i przede wszystkim CZASU, jako matce wieloczynnościowej A choinkę, pod którą prezentów NIE KłADZIE św. Mikołaj, ubieramy w Wigilię rano i już.
Offline
Marijo, a może zaprząc dzieci do roboty? Mam na myśli pierniczki, czy ozdoby na choinkę. Ja pamiętam jak kochałam przedświąteczne wizyty u babci i wspólne wytwarzanie sopelków z orzeszków laskowych, słomianych łańcuchów, koszyczków z orzechami włoskimi itp.
Offline
Piekarnik mi się zepsuł :twisted: , nici z pierniczków. Masz rację, zapędzę ich do lepienia jakiegoś łańcucha lub innych gwiazdek. Najlepiej z papieru, bo słomy nie posiadam
Offline